Do przestrzeni publicznej właśnie trafiła wiadomość, jakoby nie istniała możliwość odtworzenia osiągniętego postępu z podstawowej wersji gry Wiedźmin w nadchodzącej wielkimi krokami edycji GOTY.
Wcześniejsze oraz nadchodzące wydanie gry Wiedźmin 3 traktowane są jako dwa odrębne produkty, stąd całe zamieszanie. Przedstawiciel CD Projekt Red oświadczył, że niestety nie mają oni wpływu na wczytanie stanu gry z podstawki i dodatków. Na otarcie łez GOTY będą zawierały dodatkowe osiągnięcia do odblokowania.
Na pozór brak kompatybilności jawi się jako rażące niedociągnięcie, zwłaszcza w przypadku gry, która znalazła się w zaszczytnym gronie najlepszych tytułów ubiegłego roku. W takiej sytuacji raczej wszystko powinno być zapięte na ostatni guzik.
Nie należy jednak demonizować tego problemu. Okraszenie takiej pozycji jak Wiedźmin tytułem gry roku stanowi chwyt marketingowy. Jego celem jest przyciągniecie nowych graczy. Z kolei każdy kolekcjoner, który obok dotychczasowych wydań chce postawić na półce również GOTY, z pewnością chętnie jeszcze raz przeżyje całą przygodę.