Andrzej Sapkowski uznał, że umowa zawarta pomiędzy nim a CD Projekt Red z perspektywy czasu jest dla niego krzywdząca.
Jeszcze nie tak dawno społeczność graczy i miłośników fantastyki żyła słowami krytyki wypowiedzianymi przez Andrzeja Sapkowskiego na Pyrkonie odnośnie gier z uniwersum Wiedźmina. Teraz autor poszedł dalej. Znacznie dalej.
W opublikowanym dziś przez CD Projekt Red Raporcie bieżącym nr 15/2018 firma informuje, ze 1 października wpłynęło do niej pismo od pełnomocnika Pana Sapkowskiego. Z jego treści wynika, iż Pan Andrzej Sapkowski w dniu 8 sierpnia tego roku podpisał pełnomocnictwo. Na jego mocy radca prawny wzywa CD Projekt Red do wypłacenie należnego udziału w zyskach. Wnioskowana kwota to 60 mln zł.
Za podstawę prawną tego działania radca podaje artykuł 44 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych:
[quote style=”1″ author=”Dz.U.2018.0.1191 t.j. – Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych”]Rażąca dysproporcja między wynagrodzeniem twórcy a korzyściami nabywcy autorskich praw majątkowych lub licencjobiorcy
Ze względu na osobę wnoszącego żądanie, Spółka uznaje fakt otrzymania wezwania za spełniający przesłanki istotności.[/quote]
Wygląda na to, że Pan Andrzej może liczyć na dodatkowe wynagrodzenie od CD Projekt Red. Wybraną przez niego drogę komunikacji z firmą CD Projekt Red pozostawiamy bez komentarza. Treść wezwania Pana Sapkowskiego można obejrzeć TUTAJ.
Czekamy na rozwój wydarzeń.